poniedziałek, 24 marca 2014

zróbmy coś dla siebie part1/ poranek

A gdyby tak  polepszyć swoje samopoczucie, wygląd, kondycję? Tak, wszyscy chcemy wyglądać i czuć się dobrze. Tylko, że brak zapału, skleroza i mnóstwo innych wymówek to najczęstsze powody odkładania wyzwań, które rzucamy sami sobie, na później. Może jednak warto wziąć się za siebie, poświęcić trochę czasu naszej skórze, zaplanować zdrowe posiłki, pójść na spacer, wypić 2 litry wody?Zaczynając od najważniejszej pory dnia, czyli pół godziny po wygrzebaniu się z łóżka, ja serwuję dla swojego zdrowia, skóry i samopoczucia ful witamin, minerałów i innych substancji, które... sami zobaczcie.

Łyżka oleju lnianego lub oleju z lnianki.
Zawsze na czczo. Obydwa oleje zawierają najwięcej kwasów omega 3, które mają działać przeciwstarzeniowo, obniżać poziom cholesterolu. Regenerują skórę, leczą stany zapalne, dobrze działają przy zmianach atopowych. Oprócz tego u mnie wzmocniły włosy i zmniejszyły ich wypadanie.

50 ml soku z aloesu wspomaga mój układ odpornościowy, przemianę materii, oczyszcza organizm z toksyn, poprawia kondycję skóry.







Szklanka koktajlu z ogórka, selera naciowego, pietruszki lub koperku, jabłka i cytryny. Tak, nie jest to smaczne. Jedynie ma ładny, wiosenny kolor. Lecz składniki zawarte w miksturze dodają mi energii, pomagają usunąć nadmiar wody i poprawiają przemianę materii.
Seler ma bardzo dużo witaminy C i E, która nie bez powodu nazwana została witaminą młodości, fosfor, wapń, potas, cynk, magnez i żelazo! Oprócz tego ma właściwości moczopędne, likwiduje obrzęki.




Dobrze, ale co mam ZJEŚĆ?!
Sprawa wygląda prosto, na śniadanie muszę przełknąć coś, co doda mi siły ! Ja lubię owsiankę z różniastymi, suszonymi owocami, jogurtem bądź mlekiem, miodem czy dżemem. Możliwości jest mnóstwo!
Ja dodaję do niej siemię lniane, które bogate jest w wiele witamin i błonnik.
Płatki owsiane zawierają  witaminę B1, B6, kwas pantotenowy(które poprawiają koncentrację i pamieć) oraz są źródłem wartościowego białka. Oprócz tego obniżają cholesterol i wyrównują poziom cukru we krwi.
Dzisiaj zjadłam pieczoną owsiankę z suszoną żurawiną, ziarnami lnu, jogurtem naturalnym i jabłkiem. Całość po upieczeniu posypałam parmezanem.


Kolejnym elementem mojego porannego rytuału są ćwiczenia, które już po dwóch tygodniach przyniosły efekty. Callanetics angażuje do pracy mięśnie, o których istnieniu nawet nie wiedziałam. Powolne ruchy po sto powtórzeń, w bardzo dziwnych pozycjach, naprawdę pozwalają zapomnieć o wszystkim, wyciszyć się a po upływie miesiąca cieszyć wyprostowaną sylwetką oraz nabraniem gracji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz