Miałem zacząć od czegoś z wojną płci, ale u nas ona nie występuje, więc nie ma o czym mówić.
Większość rzeczy robimy razem, a obowiązki dzielą się na te do zrobienia już albo potem, a nie damskie i męskie. Oczywiście nienawidzę prasować, dlatego to robi Kasia. Ja odwdzięczam się pełnym etatem na zmywaku.
A skoro już mowa o obowiązkach to jednym z moich ulubionych jest długi spacer z Lalką do parku Moczydło.
Zawsze można spotkać miłe psie towarzystwo,
albo ganiać ptaki.
Kolejny to gotowanie. Jak można zauważyć nasze życie kręci się wokół niego. Układ jest bardzo prosty: gotuje ten kto nie ma zajęć albo wcześniej wraca.
Jako że wczoraj to ja byłem pierwszy, na obiad upiekłem pstrąga łososiowego pod chrzanowo-imbirowym przykryciem, podanego z sałatą z jogurtowo-czosnkowym dressingiem.
Pstrąg łososiowy to idealna ryba dla początkujących zjadaczy. Jest jeszcze delikatniejszy niż łosoś.
No ale do rzeczy.
Potrzebujemy:
-2 filety pstrąga łososiowego
-chrzan tarty około 100g
-imbir ilość wg uznania
-koperek 4-5 gałązek
-czosnek 4 ząbki
-sałata wg uznania
-jogurt mały
-sól
-pieprz
-oliwa z oliwek
Rybę dobrze płuczemy pod zimną wodą i osuszamy. Do naczynia żaroodpornego wlewamy odrobinę oliwy i układamy filety. Następnie odrobinę solimy i pieprzymy.
Nagrzewamy piekarnik do 170 stopni Celsjusza.
W osobnym naczyniu mieszamy chrzan z drobno posiekanym imbirem i koperkiem.
Jeśli wolisz łagodniejszą wersję zredukuj ilość chrzanu i zastąp tą część jogurtem albo śmietaną.
Przykrywamy rybę chrzanowo-imbirową kołderką i wstawiamy do piekarnika na jakieś 15 minut.
W tym czasie myjemy i odwirowujemy sałatę. Przeciśnięty czosnek mieszamy z jogurtem i doprawiamy do smaku.
Pstrąg i sałata lądują na talerzu. Zieleninę polewamy dressingiem i zrobione. Szybko, zdrowo, smacznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz