Dlatego postanowiłam zrobić Filipowi "niespodziankę" w postaci zwykłej kolacji, pysznej kolacji.
Przecież to fajne widzieć, że ktoś dzięki temu czuje się lepiej. Ale w tym wszystkim najwspanialszy jest fakt, że u nas działa to totalnie bezinteresownie, prosto z serca i szczerze!
Róbmy niespodzianki, sprawiajmy sobie i innym lepszy humor !
Na kolację zrobiłam cukinię faszerowaną wołowiną
Potrzebujesz:
2 średnie cukinie
300 g wołowiny, chudej, mielonej
puszka całych pomidorów
4 ząbki czosnku
1 cebula
mozarella
przyprawy do smaku
3 łyżki oliwy z oliwek
Cukinie umyłam, przekroiłam na pół, łyżeczką wyjęłam pestki.
Posiekany czosnek i cebulę podsmażyłam na oliwie, dodałam mieloną wołowinę. Po czasie pomidory i przyprawy. Wszystko dusiło się około 15 minut. Farsz przełożyłam na cukinie.
Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni. Pod koniec pieczenia na sam wierzch wyłożyłam mozarellę.
Pycha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz