wtorek, 20 stycznia 2015

Kawa okiem normalesa (na pewno?) : Meksyk Altura

Poranek pierwszy:
Jak do tej pory najlżejsza, chociaż przy parzeniu mocno porusza zmysły. Z kubka pełnego Meksyk Altura cały czas unosi się zapach słodkiej czekolady. Po pierwszym łyku prawie nie czuję smaku i tekstury. Więc próbuję dalej. Drugi, trzeci i dopiero się zaczyna, najpierw intensywna świeżość, podobna do tej z Indie Plantation AA, po chwili wybija się smak kruchych ciasteczek z orzechami. Bardzo lekka i dobrze zgrana kawa. Wszystkie smaki jakby leżą na delikatnej kwasowości.

Poranek drugi i podsumowanie:
Niestety kawa z Meksyku ma małą zawartość kofeiny, więc nie daje przyjemnego, rannego kopa.
Zdecydowanie jednak wynagradzają to smaki. Przy drugim podejściu do ciasteczek dołączyło zagęszczane mleko. To co mnie spotyka przy kolejnych próbach jest po prostu niesamowite. Nie spodziewałem się, że w tak prosty sposób można sobie sprawić codzienną podróż po nowościach.

Na pewno?

Jesteśmy na półmetku więc zacząłem się zastanawiać, czy to na pewno jest kawa okiem normalesa? I mimo, że trochę pieję nad kawą, która niektórym służy tylko pozornemu zwiększeniu energii, to jednak jest. Bo dochodziłem do tego nie myśląc, że kiedyś zamiast zwykłego Jacobsa, będę szukał swojego smaku i sposobu parzenia. Po prostu samo tak poszło. Nie mogłem sobie od razu sprawić automatycznego ekspresu, więc zacząłem kombinować. Kawiarka była opcją budrzetową, potem lepsza kawa, kolejny krok to mielenie. W końcu zmiana sposobu parzenia, a na finiszu chęć głębszego poznania tematu.
Więc jeśli ktoś myśli, że to brednie, to proponuję chociaż zmienić kawę. Małe opakowanie, na jeden raz. Albo zamiast przyciskać guzik na ekspresie, spróbować jakiejś ręcznej metody. Warto sobie znaleźć taki jedne element codzienności, który niezależnie od całej reszty sprawia przyjemność. Jeśli nie będzie to akurat kawa to może craftowe piwa? Coś co codziennie może nas zaskoczyć i nauczyć czegoś nowego oraz wznieść na nowy poziom odczuwania smaków. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz